Aby być w kontakcie z teraźniejszym życiem, konieczne jest spowolnienie procesu myślowego. Jeśli myślisz zbyt szybko w przód i w tył, uniemożliwiasz sobie bycie szczęśliwym w chwili obecnej. Wietnamski mistrz Zen Thich Nhat Hanh, jako najlepsze ćwiczenie proponuje świadome oddychanie. Dzięki temu możesz uspokoić swoje myśli, oddalić od siebie troski o przeszłość i to, co ma dopiero nastąpić. Odnajdziesz spokój w teraźniejszości i sprawisz, że twoje życie stanie się piękniejsze i bardziej intensywne.
Jak przy pomocy świadomości skończyć z rozmyślaniem w codziennym życiu
Czasami nie możemy być szczęśliwi przez myślenie o przeszłości bądź martwienie się o przyszłość. W takich momentach łatwo jest przegapić „prawdziwe życie” – życie tu i teraz, które w tym momencie daje nam piękne i cudowne chwile. Problem wynika z wyjątkowej zdolności człowieka do podróżowania w czasie we własnych myślach – do starych wspomnień i planów na przyszłość.
Możesz wykonać to ćwiczenie w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Podczas wdechu, powiedz sobie: „Kiedy biorę wdech, daję mojemu ciału spokój” Podczas wydechu powiedz cicho: „Kiedy wypuszczam powietrze, uśmiecham się”. Podczas następnego wdechu mówisz: „Chcę zatrzymać tę chwilę”. Przy wydechu: „Wiem, że to wspaniały moment”.
Ta technika pomoże ci nawiązać kontakt z własnym oddechem. Poczujesz, jak twój oddech się uspokaja, a ciało i umysł stają się spokojne i delikatne. Twój uśmiech może rozluźnić setki mięśni twarzy. Czy zauważyłeś, że podczas serii oddechów byłeś skoncentrowany na chwili obecnej i nie pomyślałeś o niczym innym? Napotkałeś życie i całe piękno, które cię otacza. Oddychaj dalej i mów do siebie cicho: spokój - uśmiech - chwila obecna - cudowna chwila. Naprawdę możesz to robić wszędzie: w biurze lub w domu, podczas jazdy samochodem lub czekając na autobus.
Spożywanie posiłków również może być okazją do świadomego oddychania. W Biblii znajdziesz słynny przykład użycia świadomości w tym kontekście: kiedy Jezus łamał chleb i dzielił się nim ze swoimi uczniami, powiedział: „Bierzcie i jedzcie; to jest ciało moje”. Wiedział, że gdy jego uczniowie zjadają kawałek chleba z taką świadomością, odnajdują w nim prawdziwe życie. Na co dzień prawdopodobnie jadali chleb niedbale. Kiedy świadomie oddychasz, gdy medytujesz podczas jedzenia, życie staje się rzeczywiste w tej właśnie chwili. Kiedy siadasz do jedzenia przy stole, powiedz sobie cicho trzy razy: „Podczas wdechu uspokajam moje ciało. Kiedy robię wydech, uśmiecham się”. Podczas tych trzech serii wdechów i wydechów możesz odnaleźć siebie. Następnie, wdychając i wydychając, popatrz na wszystkich siedzących przy stole – w ten sposób pozostajesz w kontakcie z samym sobą i ludźmi przy stole. Spójrz na wszystkich i uśmiechnij się do nich. Po oddechach i uśmiechu spójrz na jedzenie w sposób prawdziwy: uświadom sobie, że posiłek jest czymś cennym.
Następnym razem, gdy usłyszysz dzwonek telefonu, pozostań tam, gdzie jesteś, zrób dwa świadome oddechy i uśmiechnij się do siebie. Podnieś słuchawkę po trzecim dzwonku. Będziesz o wiele bardziej zrelaksowany, jeśli odbierzesz połączenie po drugim świadomym oddechu – rozmowa stanie się wówczas przyjemnością nie tylko dla ciebie, ale również dla osoby po drugiej stronie słuchawki. To ćwiczenie zapobiega stresowi i zniechęceniu, ponieważ po 2 świadomych oddechach nie powiesz „No nie, kto znowu czegoś ode mnie chce…”.
W większości przypadków proces jazdy samochodem nie jest zbyt świadomy. Ponieważ myślimy przede wszystkim o dotarciu na miejsce, nie jesteśmy zadowoleni z czerwonych świateł. Przy następnym czerwonym świetle postaraj się dostrzec dzwonek świadomości, który przypomni ci o powrocie myślami do chwili obecnej, zamiast wybiegania daleko w przyszłość. Uśmiechnij się na światłach i przypomnij sobie o ćwiczeniach oddechowych: „Podczas wdechu uspokajam moje ciało. Kiedy robię wydech, uśmiecham się”. Rozdrażnienie zamieni się w przyjemne uczucie - sygnalizacja świetlna przypomina ci, że możesz żyć swoim życiem tylko tu i teraz. Jeśli utkniesz w korku, nie buntuj się. Zamiast tego usiądź, oddychaj i uśmiechaj się. Ciesz się chwilą.
Szczęście można znaleźć tylko w teraźniejszości. Być zakorzenionym w chwili obecnej oznacza dostrzec błękitne niebo, dziecko czy kwitnące drzewo. To szczęście jest zawsze na wyciągnięcie ręki. Szczególnie w sytuacjach stresowych za pomocą kilku świadomych oddechów możesz odnaleźć drogę powrotną do miejsca, gdzie jest ci dobrze – tu i teraz. Ponieważ zmartwienia, stres i smutek pochodzą niemal wyłącznie z przeszłości i przyszłości.
Nasza rada: Ćwicz świadomie oddychanie podczas kilku następnych chwil. W trakcie wdechu moje ciało odpoczywa. Wydech - podczas wydechu uśmiecham się. Wdech. Chcę zatrzymać tę chwilę ... Wydech ... i wiem, że to wspaniały moment. Poczuj radość w tej chwili i dostrzeż siebie samego oraz rzeczy i ludzi wokół ciebie. Ciesz się z tego, co dobrego oferuje ci dana chwila.