Wyrzućmy wszystko, co zbędne - rzeczy, których nie używaliśmy przez rok. Artykuły spożywcze, których termin ważności już upłynął, filiżanki bez spodeczków, dzbanki bez pokrywek (i odwrotnie), dzbanki z porcelany (wyparte przez termosy) itd.
Ułatwmy sobie życie w kuchni – najlepsze rady
Jeżeli przyjrzymy się sprawie bliżej, to kuchnia okazuje się być przeważnie miejscem, które niszczy naszą efektywność: źle rozmieszczone, przeszkadzające lub brakujące rzeczy zabierają nam czas i radość życia.
Urządzenia kuchenne, których używamy co dwa miesiące (lub rzadziej) niech powędrują do piwnicy lub schowka: gofrownice, raclette itd. Tak samo odświętna zastawa lub kieliszki używane tylko w czasie specjalnych uroczystości.
Przebudowujemy sprytnie: szufladę ze sztućcami umieszczamy tak, żeby osoba, która nakrywa do stołu, nie przeszkadzała kucharzowi. Do najbliższej okolicy kuchenki należą chochla i spółka. Obok lodówki i nad zmywarką musi być koniecznie blat, na którym zawsze będzie kawałek wolnego miejsca.
Pudełka do mrożenia jedzenia, plastikowe pudełeczka i inne pojemniki z tworzyw sztucznych mają tendencję do pomnażania się z biegiem czasu. Wyrzuć te pożółkłe, pęknięte i nieużywane. Zachowaj żelazną zasadę: zatrzymujemy połowę z tego, co nagromadziliśmy do tej pory. Dla niektórych z odrzuconych pudełek możemy znaleźć inne zastosowanie.
Pogrupujmy sensownie rzeczy w pojemnikach. Na przykład: wędlina, ser i ogórki na kolację w lodówce. Proszek do pieczenia, cukier waniliowy, gotowe sosy na półce z żywnością. Miód, dżem, nutella do śniadania w koszyczku, tak samo saszetki z herbatą i herbaty. Pod umywalką otwarte pudełko ze środkami czystości i drugie na nawóz do kwiatków. Oddzielmy produkty do pieczenia W porównaniu do zwykłych utensyliów kuchennych, te do pieczenia są używane rzadziej. Zwróć uwagę na to, by wałek do pieczenia, przyprawy do ciast i foremki nie blokowały najlepszych miejsc w szafkach.
Szafki wiszące bezpośrednio nad zmywarką powinny być specjalnie zarezerwowane dla najczęściej używanych naczyń. Jeżeli mamy szafki szklane i robimy w nich wystawkę świątecznej zastawy naszej babci, to nie jest to dobry pomysł. Tam jest miejsce dla filiżanek, małych i dużych talerzy, kubków, miseczek na musli i innych, stale używanych rzeczy. Wewnątrz szafek rządzi zasada: często używane przedmioty na dole, rzadziej używane – na górze. W dolnej części szafki, obok zmywarki trzymamy tabletki do zmywarki, nabłyszczacz i odkamieniacz.
Zlewozmywak, lodówka i kuchenka tworzą trzy stałe punkty pracy w kuchni. Pomiędzy nimi nie powinno stać nic, co będzie przeszkadzało.
... nazywa się tak, bo to miejsce do pracy a nie kładzenia różnych przedmiotów. Przymocujmy do ścian haczyki na klej lub śrubki i powieśmy wszystko, co tylko można – szczotki (nad zlewem), rękawice kuchenne (obok kuchenki).
Kubki do kawy, szklanki i małe łyżeczki są przeciętnie 5 razy częściej używane niż inne przybory. Zaopatrzmy się w ich przynajmniej podwójną ilość niż pozostałych akcesoriów. Wtedy nie musimy myć co chwilę łyżeczek i szklanek, bo ciągle ich brakuje.
Przygotujmy różnokolorowe szklanki do codziennego użytku, dla każdego członka rodziny w określonym kolorze. Wtedy każdy może w ciągu dnia używać swojej szklanki kilkakrotnie, zamiast brać za każdym razem nową i wstawiać ją później do zmywarki.
Jeżeli mamy naprawdę małą kuchnię, wykorzystajmy wszystkie sposoby i triki. Haczyki na filiżanki na dole środkowej półki w szafce. Koszyki druciane na warzywa i owoce podwieszone pod szafką. Najczęściej używane kubki na kawę na wąskiej półeczce pod górną szafką. Sitka i inne akcesoria, które można powiesić, umieszczamy na haczykach na wewnętrznej części drzwiczek szafki.
Zróbmy w jednej szufladzie wolną przestrzeń na wszystko, na co do tej pory nie znaleźliśmy miejsca: taśmę klejącą, latarki, kwitki, znaczki rabatowe itd. Nazwijmy ją „szufladą simplify” i objaśnijmy pozostałym członkom rodziny, że tam jest miejsce na to, co do tej pory leżało luzem. Wtedy będą wiedzieli, gdzie najpierw mają szukać.