Stwórz własny show!

Dodano: 14 listopada 2019
telewizja

Telewizyjne głupoty? Nie, jeśli wraz z włącznikiem telewizora, uruchomisz również swój mózg. Wtedy będziesz mógł rzucić nowe światło, zwłaszcza na programy, które są szczególnie odległe od rzeczywistości. Szwajcarski trener i ekspert ds. mediów Stefan Dudas napisał o tym książkę, która sprawia, że zaczynasz zarówno się uśmiechać, jak i zastanawiać nad tym, co oglądasz. Oto, co można zyskać dzięki telewizji.

Życie niczym film
Niezależnie od tego, czy oglądasz film fabularny, czy reality show, kiedy widzisz w telewizji to, co dzieje się w życiu innych ludzi, prawdopodobnie zauważysz, że w twoim życiu jest przyjemnie ciszej.

Nasza wskazówka: wyobraź sobie, że twoje życie jest filmowane. Mógłbyś obejrzeć ten film? A może czegoś brakuje? Napięcia, dobrych dialogów, humoru, ciekawego wątku? Co musiałoby się zmienić w twoim życiu, abyś mógł odnieść sukces w swoim własnym filmie? Żyj dla siebie, zamiast patrzeć jak żyją inni!

Inscenizuj
Nieoczekiwany zjazd szkolny po 50 latach. Prezentacja zwyciężczyni. Oświadczyny w górach. Każdy szczegół starannie w filmach wyreżyserowany jest tak, by dotarł do serc publiczności.

Nasza wskazówka: inscenizuj wszystko, co się dzieje. Wieczór filmowy z twoim partnerem. Złote gody rodziców. Lunch z potencjalnym klientem. Wieczór rady rodziców. Oczekiwanie na wizytę u lekarza. Celem nie jest oszukiwanie innych ludzi, ale sprawienie, by to, co przeżywasz, było dla ciebie jak najpiękniejsze!

Każdy ma talent!
To niewiarygodne, co można zobaczyć w programach typu „Mam talent”. Kwadratowe bańki mydlane, przecinanie ogórka rzucanymi kartami, przeciąganie samochodów siłą mięśni, grę na najróżniejszych instrumentach, ale który z tych talentów może być użyty w prawdziwym życiu?

Nasza wskazówka: nie patrz na „talent”, ale na to, czego potrzebowali kandydaci, by znaleźć się w programie: niezwykłego pomysłu, wytrwałości w treningu i odwagi, by zaryzykować porażkę na oczach wszystkich. Gdzie są twoje prawdziwe talenty? Jak możesz je wykorzystać?

Stań twarzą w twarz z krytyką
Znak firmowy programów z castingami to fala krytyki, którą jury niemal okłada po głowach potencjalnych kandydatów. W prawdziwym życiu nawet twoi wrogowie nie ośmielają się powiedzieć ci prawdy w tak nietaktowny sposób. Ale, choć frustrująca, krytyczna informacja zwrotna może być punktem wyjścia do dalszego rozwoju.

Nasza wskazówka: szukaj krytyki. Pytaj o opinię nie swoich znajomych, ale osoby, z którymi nie czujesz się do końca komfortowo. Nie pytaj więc: „I jak mój wykład?” i nie podstawiaj odpowiedzi („Czy nie mówiłem za cicho?”). Lepiej byłoby spytać: „Gdybyś mógł wczoraj wysłuchać mojego wykładu - jakie dwie rady byś mi dał?” – „Co uważasz o długości wystąpienia, głośności, podanych przykładach, konkluzjach...?”.

Zostaw szufladę
Rzeczywistość telewizyjna szuka określonych typów ludzi – z nadwagą, bezrobotnych. Temperamentnych rudzielców. Pomocnych, sympatycznych zięciów. Emocjonalnych, naiwnych osób, które chcą zmieniać świat. Dzięki temu widzowie mogą w ciągu kilku sekund sklasyfikować pokazywane osoby i na zawsze je zaszufladkować.

Nasza wskazówka: walcz o to, by tak nie działo się w rzeczywistości. Pokaż innym, że zwracasz uwagę na coś więcej, niż tylko pierwsze wrażenie. Że często żartujesz, ale potrafisz zachować powagę. Że w szafie obok dżinsów masz też sukienki. Że jesteś zdeterminowanym pracownikiem, ale masz też swój wolny czas. Szuflada, do której sam się włożyłeś, jest szczególnie ciasna. Wyrzuć szuflady opisane słowami typu „frajer”. Mów o sobie: „Jestem osobą z różnymi doświadczeniami”. Możesz też wyjść z szuflady „nieśmiałek”: „Punktuję swoją spokojną naturą”.