Bezpiecznie za kółkiem i na drodze- o czym powinien pamiętać każdy kierowca

Dodano: 17 czerwca 2019
auto 2

Na polskich drogach rocznie w wypadkach ginie ok. 3 tys. osób, a rannych zostaje ok. 40 tys.! To porażające liczby. Najczęściej winne są nieprzestrzeganie prawa pierwszeństwa, brawura i niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. Najwięcej tragedii ma miejsce latem, w okresie wakacyjnym oraz w czasie długich weekendów. Te statystyki można jednak zmienić. Warto nauczyć się pokory i stosować się do zasad ruchu i kultury  jazdy. To może uchronić życie!

Broń na kołach

Samochód jest symbolem wolności osobistej. Jednocześnie jest to jedna z najbardziej banalnych i skutecznych broni. Terroryzm islamski uczynił z niego jedno z jego ulubionych narzędzi do zabijania. Ale bez względu na to, czy człowiek umiera w wyniku przebiegle zaplanowanej zbrodni, ideologicznie umotywowanego terroryzmu, czy bezmyślności kierowcy, rozmawiającego przez telefon. Śmierć to śmierć.  

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Z roku na rok liczba wypadków w Polsce spada o kilka procent. Niestety jednak temat „bezpieczeństwa ruchu drogowego” jest kwestią drugorzędną dla społeczeństwa. Na przykład reklamy samochodowe wspominają o niej jedynie na marginesie. Koncentrujemy się na tym, jak szybko jesteśmy w stanie „dojść do setki” i ile zainstalowano tam udogodnień. O bezpieczeństwie niestety zapominamy, stawiając je na drugim albo trzecim miejscu za szybkością i ekonomicznością samochodu.  

Dobre postanowienia

Ale nawet jeśli samochody stają się bezpieczniejsze, „czynnik ludzki” jest i pozostaje decydujący. Warto przyjąć zasadę, żeby nie prowadzić w pośpiechu (co jest najczęstszym grzechem polskich kierowców). Stwórzmy sobie swoiste przykazania dobrego kierowcy, na przykład:

·         Chcę tak zaplanować czas podróży, że korki mnie nie zdenerwują.

·         Chcę, by osoby, do których jadę w razie czego wiedziały, że się spóźnię.

·         Nie chcę, by coś mnie rozpraszało, a w szczególności nie będę rozmawiał przez telefon. Jeśli ktoś do mnie dzwoni, a ja akurat prowadzę, to musi się nagrać na pocztę głosową. Ograniczę nawet rozmowy przez zestaw głośnomówiący. ·         Słucham muzyki, ale nie za głośno, by słyszeć dźwięki otoczenia.

·         Chcę korzystać z systemów wspomagających prowadzenie, pomagających utrzymać odległość i zahamować. Jednakże nigdy nie chce polegać na nich całkowicie – to ja jestem odpowiedzialny za mój samochód.

Przestrzegając go, choć trochę zwiększymy bezpieczeństwo swoje, swoich pasażerów, innych kierowców i pieszych.