Inwestowanie w monety okolicznościowe NBP

Adrian Kowarzyk

Autor: Adrian Kowarzyk

Dodano: 12 marca 2019

Narodowy Bank Polski od wielu lat skrupulatnie prowadzi emisje monet okolicznościowych mających upamiętniać ważne wydarzenia, postaci czy rocznice historyczne. NBP kilkanaście razy w roku wypuszcza serie monet kolekcjonerskich wykonanych ze złota i srebra (wraz z certyfikatem i informacjami dotyczącymi wyemitowanej monety), ale również monet obiegowych o nominale 5 zł wykonanych ze specjalnych stopów (będących prawnym środkiem płatniczym w Polsce).

Poza “standardowymi” modelami Bank wypuszcza również unikatowe egzemplarze wykonane przy użyciu także innych materiałów – np. bursztynu, cyrkonii, szkła lub drewna. Pojawiają się także nadruki wykonane w technice tampondruku czy nadrukowane obrazy hologramowe. Dlaczego jest to ważne?

Monety — inwestycja na lata

Kolekcjonerzy działający na rynku od lat mówią zgodnie, że najważniejszymi aspektami monet kolekcjonerskich jest ich nakład, a także walory estetyczne. Odnośnie do tych drugich to już jest kwestia indywidualna, jednak każdy zgodzi się z tym, że im mniejszy nakład, tym potencjalnie wyższa wartość monety w czasie. Przykładowo — srebrna moneta „Berlin” z serii „Żołnierz polski na frontach II wojny światowej” została wyemitowana w 1995 roku, a cena sprzedaży wynosiła 22 złote. Ze względu na niski nakład (jedynie 12 tysięcy sztuk), dziś jej cena to minimum 400 złotych. Oznacza to, że jej wartość wzrosła o 1700%, czyli rok do roku zwiększała się o 70% przez 24 lata! To wspaniały wynik.

Nie każda moneta osiągnie tak zadowalający poziom zwrotu, warto jednak zainteresować się tematem, szczególnie jeśli dysponujemy gotówką, którą chcielibyśmy zainwestować z myślą o co najmniej najbliższych 5-10 latach.

Jak kupić?

Sprzedaż monet odbywa się poprzez stronę www.kolekcjoner.nbp.pl, a także u oficjalnych dystrybutorów, których adresy znajdziemy na stronie Narodowego Banku Polskiego.

Adrian Kowarzyk

Autor: Adrian Kowarzyk

Psycholog, dziennikarz, redaktor naczelny i wydawca lokalnego czasopisma „Mamy Ochotę”. Współautor kilku książek. Prywatnie amator sportu, nowych technologii i dobrej muzyki. W wolnych chwilach słucha winyli i planuje podbój kosmosu, w międzyczasie tworząc swoją pierwszą autorską powieść.