Wszystkie twoje spostrzeżenia i obserwacje są natychmiast oceniane i klasyfikowane przez wspomniany wyżej „zespół”. Jak wykazały różne badania amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda, dominują tam oceny negatywne. Około 75 proc. wszystkich ocen, przeprowadzanych przez nasz umysł nie zostaje zatwierdzonych lub ma krytyczny wydźwięk. Nie jest to aż tak złe, jak często myślą zwolennicy „pozytywnego myślenia”. Ciągłe kwestionowanie i ocena sytuacji, których doświadczamy ma na celu doskonalenie naszych zachowań. Nie wolno też przesadzić z krytyką. Dlaczego? Udowodniono, że nie nigdy nie osiągniemy zadowolenia, jeśli jedynym efektem wewnętrznej rozmowy będą negatywne stwierdzenia. Zupełnie jak w przypadku kiepsko przeprowadzonej konferencji – pozytywny nastrój gdzieś ucieka i nie słychać już kontrargumentów.
Naucz się rozmawiać z samym sobą
Niezależnie od tego, czy to zauważasz czy nie, twój mózg stale się z tobą komunikuje. Wszystkie twoje decyzje i reakcje są wynikiem wewnętrznej rozmowy. Przy tym samym stole siedzi kilka „osób”: pożądanie, sumienie, poczucie społeczności, pamięć i jej niezliczone doświadczenia oraz emocje- lęki i radość.
Załóżmy, że chcesz rzucić palenie i co chwilę mówisz do siebie: „Nigdy już nie poczuję jak to jest się zaciągnąć.” Właściwie jest to pozytywne stwierdzenie, ale w ten sposób blokujesz myśli dotyczące przyszłości. Według trenera komunikacji Peggy McColl, można uniknąć takich blokad, ucząc się słuchać tego, co mówi twoje wnętrze i kształtując rozmowy z samym sobą. Jest to łatwiejsze niż większość z nas myśli.
Jeśli mówisz sobie: „Nigdy więcej nie będę mógł się tym cieszyć”, to spytaj się też samego siebie, czy istnieje jakiś optymistyczny aspekt lub punkt widzenia. Na przykład: „Codziennie będę się budził bez kaszlu.” Czy zauważyłeś świeższą atmosferę „rozmowy”? Nie mów o stratach, a o tym, co możesz zyskać.
Wiele takich rozmów dotyczy spraw, które już miały miejsce. Po rozmowie z szefem, ludzie często w myślach wracają do tego, co zostało powiedziane: „Powinienem był zachowywać się zupełnie inaczej.” – Jak szef odebrał moją odpowiedź?” Takie rozmowy mają sens, ale tylko wtedy, gdy tematem nie są „błędy przeszłości”, ale „poprawa przyszłości”. Staraj się myśleć przede wszystkim o niej. Przygotuj plan działania dla swojego wewnętrznego „zespołu”. To powstrzyma go przed patrzeniem wstecz i powracaniem do starych, bolesnych doświadczeń.
Warto prowadzić pamiętnik lub przynajmniej zapisywać najważniejsze myśli minionego dnia. Zapisuj rozmowy, które prowadzisz z samym sobą. Zamknij dzień pochwałą, zupełnie jak na koniec konferencji. „Dziękuję państwu. Myślę, że zrobiliśmy dzisiaj duży krok naprzód!”