„Jeśli wytrzesz twarz 2-dniowym ręcznikiem do rąk, prawdopodobnie masz na twarzy więcej bakterii E. coli, niż gdybyś włożył głowę do muszli toaletowej” .Tak drastycznym porównaniem amerykański mikrobiolog Dr. Charles Gerba pokazuje, jak źle dbamy o ręczniki. Oto najczęstsze błędy – i jak ich unikać.

Ciao, haczyki!

Częsty błąd: ręczniki wiszą na haczykach oszczędzających miejsce i nie mają możliwości wyschnięcia, a to idealne miejsce dla bakterii i pleśni.

Nasza rada: rozwieszaj ręczniki tak, by mogły wyschnąć. Zamień haczyki na stojaki-suszarki, na których będzie można całkowicie rozłożyć ręcznik i ścierkę. Alternatywa dla małych pomieszczeń: doszyj ucho z drugiej strony ręcznika i umieść na ścianie 2 haczyki w odpowiedniej odległości. Ważna jest również lokalizacja. Jeśli na przykład ręcznik wisi za drzwiami, które zazwyczaj są otwarte, może nie mieć możliwości, by całkowicie wyschnąć.

Kontrola wilgotności!

Częsty błąd: szybkie suszenie ręczników prowadzi do nadmiernej wilgotności w łazience, ale także w toalecie i kuchni.

Nasza rada: susz mokre ręczniki na grzejniku (lub podgrzewanej listwie), pozostawiając otwarte okna aż do momentu, gdy ręczniki będą całkowicie suche. Zimą nie wyłączaj ogrzewania na czas otwarcia okien, ponieważ wystarczy kilka minut, by ręcznik był suchy – takie są zalecenia Agencji Ochrony Środowiska odnośnie do zapobiegania pleśni. Ewentualnie można przenieść ręczniki do wyschnięcia do suchego pomieszczenia (zimą) lub wynieść na balkon (latem). Sprawdź temperaturę i wilgotność powietrza za pomocą termohigrometru, który sprawdza wilgotność powietrza (w Internecie od ok. 80 zł). Zalecane wartości zależą od temperatury zewnętrznej i standardu izolacji. Na przykład wilgotność w starym budynku nie powinna przekraczać 55 proc.

Zmiana!

Częsty błąd: wymiana ręczników następuje tylko wtedy, gdy akurat można zrobić pranie.

Nasza rada: Jeśli codziennie bierzesz prysznic, warto zmieniać ręcznik dwa razy w tygodniu – najlepiej w wyznaczone dni. Ręczniki do rąk i ścierki do naczyń można zmieniać nawet codziennie. Zwłaszcza jeśli w domu są dzieci, ogrodnicy, majsterkowicze lub kucharze, którzy lubią używać ich do wycierania brudnych rąk!

Nie oszczędzaj na temperaturze

Częsty błąd: ze względów ekologicznych, ale także w celu ochrony kolorów, coraz częściej pierzemy ręczniki i ścierki w niskich temperaturach.

Nasza rada: ręczniki należy prać w temperaturze 60 stopni, aby zabić najzwyklejsze bakterie. Może tego nie wiedziałeś, ale wysokiej jakości ręczniki w jasnych kolorach nie farbują w wysokich temperaturach, ale właśnie w niskich. Jeśli w instrukcjach na metce wskazano 60 stopni, bez wahania postępuj zgodnie z nimi. Włączanie co jakiś czas prania w wyższych temperaturach dobrze zrobi również samej pralce. Jeśli pranie pachnie stęchlizną należy dokładnie wyczyścić pralkę (gumowe uszczelki, filtr, komorę na detergenty).

Mówimy „nie” zmiękczaniu tkanin

Częsty błąd: Aby ręczniki stały się przyjemnie puszyste, stosuje się płyn zmiękczający tkaniny lub detergent, zawierający taki płyn. Jednak zastosowanie go nie tylko obciąża środowisko i portfel, ale również sprawia, że ręczniki są mniej chłonne. To samo dotyczy prasowania.

Nasza rada: sprawdź twardość wody i to, czy prawidłowo dozujesz detergent. Powodem nieprzyjemnie twardych tkanin może być za duża (skutkuje pozostałościami w tkaninach) lub zbyt mała ilość detergentu (kamień). Aby go usunąć, przed praniem umieścić ręczniki w wodzie z octem i krótko przepłucz je przed wrzuceniem ich do pralki. Domowy sposób na „rozmiękczenie” ręczników i ścierek, które wyschły na słońcu to „wałkowanie” ich przed złożeniem, czyli kilkukrotne zwijanie ich i rozwijanie.

Jak przedłużyć żywotność ręczników? Powstawaniu kłaczków zapobiegniesz, jeśli załadujesz do pralki odpowiednią ilość prania. Ogólna zasada? W bębnie powinno być tyle miejsca, by od góry prania do bębna została odległość równa szerokości dłoni, bez konieczności naciskania na pranie.