Często w oszczędzaniu pojawiają się pomyłki i zaniedbania, zwykle są one związane z przeoczeniem określonych kwestii i uwidaczniają się dopiero po dłuższej analizie. Sprawdź, czy któryś z tych błędów zauważysz u siebie. Oto najczęstsze z nich!
-
Nie wiesz, na co oszczędzasz – istotnym elementem w procesie budowania oszczędności jest postawienie sobie celów. Powód takiego działania jest dość prosty – o wiele łatwiej oszczędzać ze świadomością, że określona kwota w przyszłości zostanie jakoś spożytkowana. Człowiek z zasady lubi widzieć celowość swoich działań, dlatego też często wydarzenia losowe próbujemy tłumaczyć racjonalnie.
-
Oszczędzasz na słabej lokacie – niektórzy twierdzą, że o wiele lepiej oszczędzać na złej lokacie, niż nie oszczędzać w ogóle. Jest to prawda, jeśli jednak zamierzasz rozpocząć rzeczywiste oszczędzanie, warto podejść do tego od początku profesjonalnie. Dlaczego jest to aż tak istotne? Kluczowym element stanowi tutaj inflacja. Warto pamiętać, że najlepiej decydować się na takie lokaty i usługi oszczędnościowe, które są oprocentowane powyżej inflacji. Wtedy będziesz mieć pewność, że twoje pieniądze nie będą podżerane przez rynek.
-
Nie traktujesz czasu jako kapitału – zdarzyło ci się jechać do sklepu oddalonego o kilkadziesiąt minut drogi od domu, by kupić tańszy produkt i zaoszczędzić tym samym 10 złotych? Jeśli podchodzisz do oszczędzania racjonalnie, musisz pamiętać, że twoje godziny życia także kosztują. Warto wyrobić sobie nawyk obliczania opłacalności wyjazdów po oszczędne zakupy. Niech każda godzina twojego życia stanowi konkretną sumę, którą mógłbyś przez ten czas zarobić. W zależności od swoich predyspozycji ustal odpowiednią kwotę. Może następnym razem godzinę dodatkowej podróży warto przeznaczyć na czytanie ulubionej powieści, płacąc przy tym 5 złotych więcej za całe zakupy w pobliskim sklepie?
-
Nie masz funduszu przyjemności – punkt ten może dla niektórych okazać się ulubionym. W oszczędzaniu, jak i w życiu warto pamiętać, że oprócz sztywnych zasad powinien być obszar na przyjemności i rozluźnienie. Takie podejście pozwala zachować umiar w ograniczaniu swoich wydatków, a także ułatwia cieszenie się życiem. Niektóre szkoły oszczędzania proponują stworzenie funduszu na przyjemne wydatki w wysokości 10 proc. dochodów. Może to być mniejsza część, istotne jest jednak to, by kapitał ten wydawać na takie rzeczy, jakie się chce. Może to być smaczny obiad na mieście, wizyta w muzeum, albo też coś niecodziennego – skok na spadochronie, czy kupno abstrakcyjnego obrazu. Wybór należy do ciebie!
Szymon Maj
Autor: Szymon Maj
Redaktor Serwisu Inwestora. Aktywnie inwestuje na rynku akcyjnym. Nieruchomościami zainteresował się wraz z inwestycją w spółki z sektora nieruchomości. W przeszłości związany z portalami FXMag i MySaver.
/WiedzaiPraktyka
/wip