Hygge, czyli dobrobyt

Autor: Ruth Drost-Hütt

Dodano: 28 listopada 2018
12f04ce644ba93efd0f05080947a3cb8854961a9-large

Tę pamiętną życiową radę dał małemu chłopcu o imieniu Mogli niedźwiedź Balu radośnie śpiewając w filmie Disney’a „Księga dżungli”. Wszyscy pragniemy większej wygody. Jakże inaczej można wytłumaczyć, że hygge (po polsku: przytulność) stała się towarem eksportowym Danii – kraju kojarzącego się dotychczas tylko z klockami Lego.

 

 

 

Z pomocą człowieka zajmującego się badaniem szczęścia – Meika Wikinga, zapoznaliśmy się z duńską wersją przytulności, komfortu i wygody i na tej podstawie przygotowaliśmy kilka porad. Ponieważ niedźwiedź Balu był tego pewien: wraz z komfortem przychodzi do ciebie również szczęście.

Pędź naprzód, walcz z przeciwnościami wraz z hygge

Hygge pierwotnie pochodzi z języka norweskiego i oznacza dobrobyt. Przypuszczalnie wywodzi się od słowa hugge – przytulać (po angielsku: uścisk), co z kolei ma związek ze starą nordycką hyggią – pocieszenie. Wiking opisuje, jak spędził zimowy weekend z przyjaciółmi w starym szałasie. Kiedy jeden z nich siedząc przy ognisku zadał retoryczne pytanie: „Czyż można wyobrazić sobie coś bardziej hygge?”, ktoś odpowiedział: „Tak, jakby jeszcze na dworze była burza”.

Nasza porada: Nie mów: „Jestem zbyt zajęty lub zestresowany, aby dbać o hygge!”. Właśnie wtedy, gdy w twoim codziennym życiu rozpęta się burza, wewnętrzne ciepło dobrze ci zrobi.

O szczęściu bycia razem

Podczas swoich wykładów badacz szczęścia Wiking prosi słuchaczy, aby pomyśleli o tym, kiedy ostatni raz byli naprawdę szczęśliwi. Większość z nich przypomina sobie sytuację, kiedy byli razem z innymi ludźmi. Ważnym składnikiem hygge jest wspólnota – odprężający kontakt z miłymi ludźmi. Większość Duńczyków preferuje grupy od 3 do 4 osób. Nasza porada: Spraw, aby czas spędzony z innymi był bardziej hygge. Zaproś sąsiadkę na kawę, zamiast rozmawiać przez pół godziny na klatce schodowej. Nie streszczaj rozmowy telefonicznej z rodzicami w ciągu 10 minut – między kolacją a oglądaniem sportu. Zaproś tylko tyle osób, ile możesz zmieścić przy stole, abyś jako gospodarz mógł swobodnie porozmawiać z każdym. Obchodź urodziny i inne uroczystości częściej i w małych porcjach! Podejmuj rozmaite hygge aktywności w grupach – np. gry (gry planszowe wewnątrz, boccia na zewnątrz), wspólne gotowanie, przyjęcia składkowe (kolorowe wspólnie przyprawione jedzenie, każdy przynosi jakiś składnik)…

Niech będzie światło!

Jako Europejczycy z Północy, Duńczycy przywiązują dużą wagę do oświetlenia, które także może być hygge. Każdy Duńczyk zużywa średnio 6 kilogramów świecowego wosku rocznie – więcej niż którykolwiek inny naród europejski. Ale również lampy elektryczne są przez nich starannie wybierane i umieszczane we wnętrzach z ogromną dbałością.

Nasza porada: Poddaj swoje lampy przeglądowi. Odkurz je, usuń martwe komary z zamkniętych kloszy. Późnym wieczorem włącz światła i oświetlaj cały dom. W którym kącie jest mrok? Zadbaj tam o oświetlenie. Używaj energooszczędnych żarówek LED, szczególnie w salonie. Jeśli nie jesteś zadowolony z działania, wypróbuj inną markę.

Żadnych stref wolnych od hygge

Dla wielu osób „praca” i „przytulność” nie mogą iść w parze. Tymczasem większość Duńczyków jest przekonana, że hygge jest możliwe i pożądane także w miejscu pracy.

Nasza porada: Uczyń pokój socjalny/kuchnię bardziej atrakcyjnymi, na przykład przez położenie poduszek na krzesłach. Na spotkanie przynieś coś na przekąskę – zamiast ulubionych w Danii ciast może to być mieszanka orzechów lub soczyste owoce. Przynieś do biura swoje ulubione filiżanki, zamiast korzystać z wyblakłych, poobijanych kubków będących na wyposażeniu biurowej kuchni. Zachwycaj zmysły kwiatami, gałązką lub świeżym mchem z lasu.