Od redakcji: Do tej pory nie miałem praktycznie żadnych problemów z niechcianymi wiadomościami e-mail – spamem. W moim przypadku jest to kwestia pewnego prostego triku, który uchronił mnie przed lawiną niepotrzebnych reklam czy fałszywych wiadomości. Po prostu założyłem kiedyś drugie, anonimowe konto e-mail. Używam go wyłącznie do zapisywania się na newslettery, rejestracji na forach dyskusyjnych oraz przy braniu udziału w konkursach.

W ten sposób mój podstawowy adres e-mail nie był „na celowniku” i nie trafiały na niego prawie w ogóle żadne e-maile ze spamem. Oczywiście moje drugie konto było mocno „bombardowane” przez wszystkie te lata. Ale ponieważ zaglądam na tę skrzynkę tylko co kilka tygodni, nie ma to znaczenia. Wybieram jedynie pojedyncze maile, których w danej chwili szukam, i usuwam, nie czytając całej reszty. Tobie, Drogi Czytelniku, również sugeruję zastosowanie podobnego rozwiązania.

Rafał Janus
Redaktor prowadzący